Wakacyjna Wieś Aniołkowo. Domek na skraju lasu. Czasy sprzed tabletów, smart fonów, Facebooka. Oczywiście, dorośli zawsze znajdą jakieś wyjście z sytuacji. A co mają robić dzieci? I to u schyłku wakacji?
Przeżyć wspaniałą przygodę detektywistyczną. I to z dreszczykiem!
Jest noc, burza, wieje wiatr. A w lesie zaginęła Klementyn! Należy ją jak najszybciej odnaleźć!
Mimo takiego rozwoju sytuacji Krystyna Boglar nie buduje napięcia grozy czy strachu. Umiejętnie za to wzbudza w małych odbiorcach ciekawość: gdzie jest (i kim jest!) Klementyna? Kto się zgubił, a kto się odnalazł w nocnym lesie? Co będzie dalej?
Cała przygoda zilustrowana jest przez Bohdana Butenko, oczywiście ulubionym kolorem Klementyny – czerwonym. Uroczo wyglądają mieszkańcy Aniołkowa, którzy chodzą spać z kurami (czyż nie tak mogą wyobrażać to sobie dzieci?), a Asia wygląda bezpiecznie, gdy podobna do żołędzia ukryła się w dziupli, żeby poczuć się ….bezpiecznie.
Choć Klementyna lubi kolor czerwony została napisana w 1970 roku (w poprzednim wieku!), nie ma w niej nowych technologii, komunikacja opiera się na liniach telefonicznych (które często ulegają awarii), a nogi myje się w balii, to kiedy czytałam tę książeczkę mojemu synowi nie odbierał jej jako anachronizm. Wręcz przeciwnie – nie zwracał na to wszystko uwagi zafascynowany przygodami dzieci, tym jak może wyglądać burzliwa noc w lesie.
Podwójną przyjemność sprawiło mi czytanie Klementyny. Po pierwsze przypomniałam sobie moją lekturę z dzieciństw. A po drugie ucieszyło mnie to, że podoba się ona również mojemu synowi.
Książeczka została wydana w serii Mistrzowie Ilustracji przez wydawnictwo Dwie Siostry. Przecież duet Boglar- Butenko to mistrzowie (nie tylko ilustracji). I zawsze kojarzyć mi się będą z uroczymi: Guciem i Cezarem („-Guciu, zrozumiałeś coś? – Nic a nic!!”).
Anna Deutsch
Krystyna Boglar „Klementyna lubi kolor czerwony”. Opracowanie graficzne Bohdan Butenko. Wydawnictwo Dwie Siostry , Warszawa 2006.