Jesteś tutaj    /   Kluby Czytających Rodzin    /   Nasze Kluby    /   Krajowe    /   Podkarpackie    /   KCR Bookolandia - Kolbuszowa    /   O psie, który szukał...- maj 2015    Drukuj
POLECAMY

 

Nowości na

Złotej Liście

Fundacji ABCXXI- Cala Polska czyta dzieciom
 

Małgorzata Kur

Kot na medal


Henio Pies ( Lena Ledoff, Przemysław Dąbrowski )

   My, psy, czyli czapka admirała Yamahoto


 

Katarzyna Ryrych

Łopianowe pole


O psie, który szukał...- maj 2015

29 maja spotkaliśmy się na rodzinnym czytaniu, tym razem w plenerze kolbuszowskiego skansenu. Nie byliśmy sami….towarzyszył nam pies Dino, który razem ze swoim bajkowym przyjacielem był bohaterem naszego spotkania. Czytaliśmy książkę "O psie, który szukał" Joanny Guszty. Jest to historia trójnogiego psa, który wyrusza na wędrówkę ulicami miasteczka w poszukiwaniu czegoś....... a prowadzi go jego własny nos. Kartka po kartce, poznawaliśmy świat oczami psa, a właściwie jego nosem. Poznawaliśmy zapachy miejsc, przedmiotów, ludzi, zwierząt. Dowiedzieliśmy się, jakie zapachy można wywąchać blisko ziemi i jak zapach wędruje z wiatrem i trzeba wysoko unieść nos, żeby go uchwycić. Lektura tej książki była wstępem do rozmowy o tym, czym dla psa jest węch i do czego może być wykorzystany. Dowiedzieliśmy się na przykład, że nozdrza psa poruszają się każde oddzielnie. Dzięki temu psy mogą dokładnie określać kierunek tego, co tropią. Albo, że psy potrafią rozłożyć zapach na poszczególne składniki i wyczuć każdy z nich osobno. Dla człowieka najważniejszym zmysłem w poznawaniu świata jest wzrok. Pies interpretuje świat za pomącą węchu. Żebyśmy mogli się z psem jakoś dogadać musimy nauczyć go kilku podstawowych komend. Dino pokazał nam jak wykonuje kilka takich komend jak: "Równaj", "Zostań", "Siad", Waruj", "Stój", "Równaj tył", "Do mnie". Największym zainteresowaniem cieszyła się oczywiście komenda "Przynieś". Każdy chciał rzucać piłkę po to, by Dino ją przyniósł. Za wszystkie poprawnie wykonane polecenia Dino dostawał psi smakołyk. Na zakończenie wspólnie puszczaliśmy bańki mydlane. Każdy mógł spróbować zrobić swoją bańkę, i mały i duży…...oczywiście dla małego. Każdy też mógł wykonać swój sprzęt do robienia baniek. Były więc bańki małe i ciut większe. Były też bańki myślowe.
Wszyscy dobrze się bawili.

Relacja i zdjęcia - Anna Kupczyk, Anna Laube

 
 
 
 
 
 
Polecamy

 

 

 

Program RodzinneCzytanie.pl dofinansowano
ze środków
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego


 

Czytam mojemu dziecku
Najważniejsze powody, dla których czytam mojemu dziecku to: (można wybrać trzy odpowiedzi)





 

 

Projekt zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Projekt graficzny strony: Anita Głowińska; wykonanie: InforpolNET